Biskup warszawsko-praski, który przez 34 mieszkał poza Polską, mówi, że po powrocie do kraju uderzyło go to, że Polacy dawniej byli mądrym społeczeństwem, które umiało czytać między wierszami i nie dawało się nabrać silnej i przebiegłej propagandzie. "Dzisiaj dziwi mnie, że społeczeństwo jest tak naiwne, że ulega wszechobecnej reklamie. Jest przez nią ogłupione. Wyrazem braku mądrości i naiwności jest wiara w deklaracje polityków" - mówi arcybiskup Hoser "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/kry/dabr