Zarzucono mu wówczas handel kokainą i wprowadzenie do obrotu 1,2 kilograma tego narkotyku. "Rzeczpospolita" ustaliła, że kilkanaście dni temu Artur P. ze swoim adwokatem zjawili się w Prokuraturze Okręgowej w Lublinie. Tam poinformowano ich o zmianie kwalifikacji prawnej czynu. Prokurator wycofał zarzut handlu kokainą i postawił zarzut posiadania 1,2 kilograma tego narkotyku - powiedział mecenas Grzegorz Kucharski obrońca byłego doradcy Lecha Kaczyńskiego.
Artur P. spędził w areszcie pięć miesięcy. Cały czas zaprzecza, by handlował czy odstępował komuś kokainę. Twierdzi, że zużył ją sam.
Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"/iar/mf/kry