Telewizja publiczna nie była nigdy dotąd w równie kiepskiej sytuacji. Wpływy z abonamentu są najniższe w historii, spadają przychody z reklam, maleje liczba programów misyjnych. TVP nie służą też przepychanki polityczno-personalne.
Najgorzej wyglądają finanse. Strata za 2011 rok przekroczyła 90 milionów złotych, a prognozy zarządu na 2012 rok mówią o 60 milionach. Jednak, jak nieoficjalnie dowiedziała się "Rzeczpospolita", straty mogą być większe i przekroczyć 200 milionów złotych, a to może grozić utratą płynności.
Prezes TVP Juliusz Braun uspokaja, że po pierwszych dwóch miesiącach tego roku telewizja odnotowała kilkumilionowy zysk. Jednocześnie na wczorajszym nadzwyczajnym posiedzeniu rady nadzorczej zarząd mówił o konieczności ostrych cięć.
Więcej - w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Rzeczpospolita"/kl/dabr