Stypendia przysługują rodzinom, w których dochód jest niższy niż 316 złotych na osobę. Szczególnie wielodzietnym, bezrobotnym, mającym chore lub niepełnosprawne dzieci. Rozdzielenie środków należy do zadań gminy, ale pieniądze przekazuje samorządom skarb państwa.
W Świętajnie stypendia otrzymały dzieci z 400 rodzin. Tylko jedna osoba napisała w tej sprawie odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Zrobiła to kobieta samotnie wychowująca dwie córki. Gmina przyznała na jej dziewczynki w sumie 15,68 złotych miesięcznie. Kolegium uznało jej odwołanie za zasadne. Wytknęło gminie wielokrotne naruszenie prawa. Urzędnicy, między innymi, przyznali dzieciom różne kwoty stypendium, uzasadniając, że jedna z dziewcząt często opuszcza lekcje.
Dziennik pisze, że wójt gminy Witold Maziewski broni swoich podwładnych. Podkreśla, że choć stypendia wypłaca gmina, pieniądze przekazuje budżet państwa. "Przyznaliśmy tyle stypendiów, ile dostaliśmy pieniędzy z województwa" - dodał.
Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".
IAR/Rzeczpospolita/mb/jędras