Według katowickiej prokuratury - czytamy w "Rzeczpospolitej" - przy prywatyzacji STOEN-u wręczono milion czterysta tysięcy euro łapówki, a przy prywatyzacji LOT-u - milion dolarów. Pieniądze miały być wypłacane pod pretekstem umów doradczych, a następnie przepuszczane przez zagraniczne rachunki bankowe.
"Kluczem do wyjaśnienia procederu jest ustalenie, które pieniądze przekazywane za doradztwo były łapówkami, a które wypłacono faktycznie za wykonane usługi" - mówi gazecie osoba zbliżona do śledztwa.
Więcej na ten temat - w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/kry/dyd