Po nieudanych próbach wprowadzenia jednego okienka w celu rejestracji firm i ograniczenia biurokracji, szykują się kolejne trudności, tym razem w podatkach za sprawą reformy przygotowywanej przez Ministerstwo Finansów. Najbardziej skomplikowany z nich, czyli VAT, będzie jeszcze bardziej uciążliwy. Choć jego stawki nie wzrosną - utrudni się rozliczanie - czytamy w "Rzeczpospolitej". Gazeta dodaje, że koszty jak zwykle będą przerzucone na konsumentów, czyli przeciętnego Kowalskiego. Nic dziwnego zatem, że przedsiębiorcy ocenili projekt zmian w ustawie o VAT za ledwie na 2,7 w sześciostopniowej skali.
Na ankietę, którą "Rzeczpospolita" przeprowadziła wspólnie z firmą doradczą Deloitte, odpowiedziało prawie 200 firm. Biznes bardzo krytycznie ocenia nowe pomysły, przede wszystkim te pogarszające płynność finansową firm. Mogą one oznaczać, że przed się biorca z własnej kieszeni będzie musiał wyłożyć pieniądze na podatek, jeszcze zanim jego kontrahent zapłaci mu za towar czy usługę. A przecież właśnie w ich cenie jest zawarta kwota podatku. Tym samym VAT, który z założenia ma być dla przedsiębiorców neutralny, obciąży na jakiś czas ich finanse.
Więcej na ten temat - w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/kry/jj