Zbigniew Wrona, obecny wiceminister sprawiedliwości, był współprzewodniczącym Komisji Majątkowej przez prawie siedem lat. Pracował w niej od 29 grudnia 1998 do 31 października 2005 roku jako przedstawiciel strony państwowej. Wówczas pracował w Biurze Prawnym MSWiA.
Zbigniew Wrona ujawnił, że odszedł ze względu na konflikt z Markiem P. - byłym esbekiem, reprezentującym przed komisją parafie i zakony. Dziś P. jest podejrzany o korupcję. Zbigniew Wrona miał też wątpliwości co do sposobu działania samej komisji.
"Rzeczpospolita" pisze, ze jego zastrzeżenia budziły wyceny nieruchomości, które przed komisją przedkładał reprezentujący Kościół były esbek. Wiceminister twierdzi, że Marek P. przekonywał, że w takich sprawach wystarczy wycena dokonana przez uprawnionego rzeczoznawcę, na zlecenie parafii lub zakonu. Uważał za zbędne, a wręcz niedopuszczalne, zlecanie drugiej wyceny przez reprezentantów Skarbu Państwa. Urzędnik domagał się, aby przyniesiony operat poddać ocenie pozostałych uczestników postępowania (np. gminom lub Ministerstwu Finansów w przypadku wypłacania odszkodowań) i - w razie ich wątpliwości lub uwag - zlecić ponowną wycenę na koszt MSWiA. Ale powtórnych wycen Komisja Majątkowa nigdy nie zlecała z powodu braku pieniędzy.
Więcej na ten temat - w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/jk/dabr
