Według gazety, ministerialny zespół, który tworzy przepisy o nowych szkołach, kończy już pracę. Zamknięte ośrodki dla uczniów sprawiających kłopoty wychowawcze mają ruszyć w 2008 roku. Dziennik przypomina, że już wcześniej minister Roman Giertych zapowiadał tam wojskowy dryl, wspominał nawet o zatrudnianiu byłych oficerów.
W "Rzeczpospolitej" czytamy, że projekt popiera rzecznik praw dziecka Ewa Sowińska. W oświadczeniu napisała, że szkoły dla młodziezy agresywnej, zdemoralizowanej i często będacej w konflikcie z prawem do wymóg czasu.
"Rzeczpospolita" przytacza opinię byłej minister edukacji Ireny Dzierzgowskiej. Według niej, pomysł ten z pedagogicznego punku widzenia to kosztowny absurd. Jej zdaniem jeszcze nigdy żaden rygor i żadna dyscyplina nie zastąpiły wychowania.
iar/Rzeczpospolita/łut/dj