Lokalni mieszkańćy ponadto wytyczali przejazdy przez swoje pola, pobierając po dwadzieścia złotych od samochodu. Nie dojechali nawet artyści - między innymi zespół Armia, który miał wystąpić po inscenizacji. Ludzie stali w korku po kilkanaście godzin, drogi udało się odblokować dopiero w niedzielę nad ranem.
Gazeta podkreśla, że władze doskonale wiedziały, że w tym roku przyjedzie rekordowa liczba widzów, a mimo to wszystko zorganizowały tak samo jak w poprzednich latach, gdy ludzi było wielokrotnie mniej.
Więcej o skandalicznej organizacji inscenizacji Bitwy pod Grunwaldem - w dzienniku "Rzeczpospolita".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Rzeczpospolita/jm/dj