Według informacji "Rzeczpospolitej" w nocnej naradzie tuż po katastrofie ze strony polskiej udział wzięli prokuratorzy: pułkownik Krzysztof Parulski i Ireneusz Szeląg oraz Marek Baranowski z Żandarmerii Wojskowej i przedstawiciele ABW.
Gazeta pisze, że punkcie szóstym protokołu z tego spotkania zapisano, że polskie organy śledcze miały prawo wziąć udział we wszystkich działaniach dochodzeniowych w Moskwie. Rosjanie przesłuchiwali wiele osób, jednak, jak podkreśla dziennik, polscy prokuratorzy byli tylko przy przesłuchaniach dwóch kontrolerów z lotniska Siewiernyj, meteorologa oraz naocznego świadka katastrofy.
"Rzeczpospolita" pisze, że zdaniem adwokatów rodzin ofiar katastrofy w pierwszych dniach zaprzepaszczono szansę na udział w kluczowych czynnościach.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/kry
