Tymczasem organizacje, z którymi rozmawiała "Rzeczpospolita", zaktualizowały dane na czas - czyli najpóźniej do 2 lutego.
Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich i zwrócił do Ministerstwa Finansów o wyjaśnienia.
Nie wiadomo, ile organizacji ma kłopot. Resort finansów uspokaja, że niewiele. Innego zdania są sami zainteresowani. "Straty mogą być bardzo duże. Prawdopodobnie dotknie to wszystkich, których dane były aktualizowane przez resort finansów między 1 stycznia a końcem marca" - mówi przedstawicielka jednej z organizacji.
"Rzeczpospolita"/kry/łp