Gazeta ustaliła, że za kilka dni PO i PSL złożą w Sejmie projekt zmian w funkcjonowaniu IPN. Gdyby weszły one w życie, prezes zachowałby stanowisko, ale kolegium zostałoby wymienione. Zasiedliby w nim naukowcy z tytułem co najmniej doktora habilitowanego oraz rekomendacją dwóch uczelni wyższych. Część posłów Platformy uważa jednak, że ograniczenie władzy prezesa zaszkodzi Instytutowi - zaznacza "Rzeczpospolita". Zastrzeżenia ma na przykład Jarosław Gowin.
Dziennik przypomina, że swój własny projekt dotyczący IPN ma SLD. Zdaniem lewicy, instytucja powinna zostać zlikwidowana, teczki przekazane do Archiwum Akt Nowych, a śledztwa przekazane prokuraturze.
Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".
"RZ" / IAR adb/jędras