Dziennik zwraca uwagę, że certyfikatów wymaga się wprawdzie przy zbyciu lokali na rynku wtórnym oraz najmu, ale przepisy nie przewidują żadnych sankcji za ich brak. Wobec tego traktowane są jako zbędna formalność, za którą trzeba zapłacić.
"Rzeczpospolita" wyjaśnia, że po wejściu w życie nowej regulacji nie sprzeda się już lokalu bez certyfikatu, bowiem notariusz odmówi sporządzenia aktu notarialnego. Zdaniem dziennika, dla sprzedających oznacza to, że będą musieli wydać nawet kilka tysięcy złotych na to świadectwo.
"Rzeczpospolita"/IAR/zm/to/