Gazeta przypomina, że Jarosław Kaczyński w ostatnich dniach ogłosił, że polityków lewicy nie będzie już nazywał postkomunistami. Stwierdził też, że PiS ma wiele z lewicy.
Tego typu gesty nie podobają się jednak części polityków PiS. "Jesteśmy partią antykomunistyczną i prawicową i mam nadzieję, że to się nie zmieni" - mówi "Rzeczpospolitej" jeden z posłów, który przyznaje zarazem, że trzeba zabiegać o głosy Napieralskiego. "Na razie zaciskamy zęby i milczymy" - dodaje rozmówca gazety.
Dziennik pisze jednak, że zębów nie mają zamiaru zaciskać wszyscy. Europoseł Marek Migalski zapewnia, że dalej zamierza używać określenia postkomuniści. Taktykę bratania się z SLD skrytykowała też popierająca Jarosława Kaczyńskiego profesor Jadwiga Staniszkis. Stwierdziła, że może to się okazać "strzałem w stopę".
Więcej na ten temat - w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/"Rzeczpospolita"/kry/to/