Iwona Torzewska z Departamentu Ochrony Klienta w Komisji Nadzoru Finansowego mówi gazecie, że jest to efektem większej świadomości klientów dotyczącej funkcjonowania rynku finansowego, a także istnienia instytucji nadzorczych. Przyznaje zarazem, że swoje znaczenie miały też problemy wywołane przez kryzys.
Dlatego - pisze "Rzeczpospolita" - najwięcej skarg było związanych z pożyczkami i kredytami. Pochodziły one najczęściej od osób, które są zadłużone w kilku lub kilkunastu bankach. Iwona Torzewska wyjaśnia, że takie osoby proszą najczęściej o wpłynięcie na banki, aby udzieliły im kredytu konsolidacyjnego. "Rzeczpospolita" dodaje jednak, że w indywidualnych przypadkach Komisja niewiele może zrobić. Nadzór zwraca natomiast uwagę na banki, które zdecydowały się udzielić pożyczki osobie spłacającej kilka kredytów. Sprawdza jak do tego doszło i jak wygląda w tych bankach badanie zdolności kredytowej.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) /
"Rzeczpospolita" / kry / kusiak
