Zdaniem profesora, konstytucja 1921 roku "była dziełem najwybitniejszych polskich prawników porozbiorowych, tak dobrym, że wyrastała ponad to, co w polskiej ówczesnej kulturze politycznej było do zaakceptowania. Właśnie może dlatego w tych sześciu pierwszych obowiązywania część polityków, łącznie z marszałkiem Piłsudskim, robiła wiele, aby obalić tę konstytucję i porządek, który tworzyła, by można było wprowadzić bardziej autorytarne rządy" - powiedział.
Mówiąc o Konstytucji Trzeciego Maja, profesor Rzepliński przypomniał, że pogrzebała ją "poważna część elity polskiej i litewskiej, bo miała własne interesy wymierzone w Rzeczpospolitą, a wiązała je z państwami ościennymi. Oczywiście państwa ościenne się do tego przyłożyły, ale I Rzeczpospolitą doprowadziliśmy do ostatecznego upadku my sami, a raczej ówcześnie rodzimi potężni i politycznie skorumpowani, anarchizujący odradzające się państwo wiele może".
Profesor Rzepliński dodaje, że obecna konstytucja nie wymaga pilnych zmian. Przypomina, że zgodnie z ustawą zasadniczą, "III Rzeczpospolita ma obowiązek być wolnościowym, demokratycznym, prawnym, sprawiedliwym i solidarnościowym państwem".
"Rzeczpospolita" 02 05/Siekaj/nyg