W ostatnich sondażach PSL balansuje na granicy progu wyborczego i jeśli wierzyć sondażom, ludowcy mogą mieć kłopot z dostaniem się do Sejmu za rok. Próg wyborczy dla pojedynczych partii wynosi 5 procent, dla koalicji - 8 procent. Jeśli więc udałoby się wystartować wspólnie z partią Donalda Tuska, PSL miałby pewne miejsce w nowym Sejmie - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Oficjalnie politycy PSL-u zaprzeczają, by mogli wystartować w koalicji z PO. Zarówno Janusz Piechociński, jak i Stanisław Żelichowski nie widzą możliwości startu wspólnie z Platformą. Informatorzy gazety twierdzą nieoficjalnie, że decydujący będzie wynik w wyborach samorządowych. Jeśli okaże się słaby dla PSL-u, to pomysł wspólnego startu z PO w wyborach parlamentarnych może okazać się całkiem realny.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Rzeczpospolita"/jp/kry
