"Rzeczpospolita" przypomina, że w lutym media obiegła informacja, iż jeden z żołnierzy aresztowanych za ostrzelanie afgańskiej wioski Nangar Khel był już wcześniej karany. Gdy sprawa wyszła na jaw - pisze dziennik - Żandarmeria Wojskowa wzięła pod lupę bielski batalion, gdzie służył aresztowany żołnierz. Wtedy odkryto, że liczba skazanych jest większa, a minister Klich mówił o "kryminalnej przeszłości" komandosów. Ustalenia Żandarmerii potwierdziła później prokuratura.
"Rzeczpospolita" ustaliła jednak, że liczby przedstawione przez prokuratorów zostały naciągnięte. Śledczy wzięli bowiem pod lupę wszystkie wyroki wydane przez sąd w ciągu ostatnich dwóch lat. Większość z nich dotyczy osób, które od dawna nie służą w batalionie.
Więcej na ten temat - w "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"/kry/łp