To kwota należności, jakie rosyjski koncern ma wobec spółki EuroPolGaz za tranzyt surowca przez Polskę. Jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej", ten problem sprawił, że minister skarbu negatywnie ocenił porozumienie gazowe uzgodnione na początku grudnia w Moskwie.
Gazeta przypomina, że według zapewnień ministra gospodarki Waldemara Pawlaka, na poziomie rządowym negocjacje zostały zakończone i do uzgodnienia zostały tylko sprawy na poziomie firm - czyli Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa oraz Gazpromu. Wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski uważa jednak, że skoro sprawa długu Gazpromu nie została rozwiązana, nie można mówić o zakończeniu negocjacji. Rozmowy między PGNiG a rosyjskim gigantem mają być prowadzone w połowie stycznia. Zdaniem Budzanowskiego polska spółka nie powinna rezygnować z należnych jej pieniędzy. Tymczasem z informacji gazety wynika, że strona rosyjska kategorycznie zapowiedziała, że nie zapłaci.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
"Rz"/IAR adb/MagM