"Rzeczpospolita" pisze, że po publikacji znacznie wyższych od oczekiwanych danych o inflacji, wyraźnie w górę poszły oczekiwania dotyczące podwyżek stóp procentowych. Rynek spodziewa się, że już w maju RPP może podnieść stopy na tyle, że oznaczałoby to, iż główna stopa NBP sięgnęłaby 4,5 procent w porównaniu z 3,5 procent na początku tego roku.
Ekonomiści dopuszczają możliwość pojawienia się propozycji dużej podwyżki stóp, ale sądzą, że nie zostanie ona przegłosowana. Adam Czerniak, ekonomista Invest-Banku, ocenia w rozmowie z "Rzeczpospolitą", ż taki wniosek nie uzyska poparcia zwłaszcza prezesa Narodowego Banku Polskiego, Marka Belki.
Z kolei Andrzej Bratkowski, członek RPP, twierdzi, że na najbliższym posiedzeniu Rada powinna podnieść stopy. "Szybka podwyżka o 50 pkt. bazowych byłaby wiarygodna dla rynków" - powiedział w rozmowie z gazetą. Nie wykluczył jednak, że RPP zdecyduje o podwyżce na poziomie 25 pkt. bazowych.
IAR/Rzeczpospolita/jj/lm
