Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" - Szachy w celi z ambasadorem

0
Podziel się:

Dziennikarz rosyjskiej telewizji Paweł Szeremiet opowiada "Rzeczpospolitej" o pobycie w białoruskim areszcie. Trafił do niego w czasie demonstracji, które odbywały się w Mińsku po ogloszeniu wyników wyborów prezydenckich.

Szeremiet mówi, że po aresztowaniu był bity, skuto mu ręce na plecach, a na głowę narzucono worek. Milicjanci grozili mu także śmiercią.
Dziennikarza umieszczono w celi między innymi z byłym polskim ambasadorem na Białorusi Mariuszem Maszkiewiczem. Wszyscy spali na drewnianych pryczach, nie dostali żadnych materaców ani pościeli.
Paweł Szeremiet podkreśla, że atmosfera w celi była bardzo dobra, zrobili sobie nawet szachy z chleba.
Jego zdaniem najgorzej traktowani przez milicję są więźniowe z Gruzji i Polski, gdyż dla śledczych to oni są głównymi sprawcami rewolucji białoruskiej. Rosjanom mówi się, że cierpią za to, że zdradzili Łukaszenkę. Karze się ich po to - mówi dziennikarz - aby postraszyć innych obywateli Rosji, którzy sympatyzują z opozycją.
Pełny tekst wywiadu z Pawłem Szeremietem - w "Rzeczpospolitej".

"Rzeczpospolita"/kry/pul

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)