Równie duże kwoty zostaną wyasygnowane także w przyszłym roku - podkreśla gazeta. Zwraca jednak uwagę, że te sumy to i tak kropla w morzu potrzeb - remontu nie wymaga bowiem tylko nieco ponad połowa dróg krajowych i zaledwie około 30 procent dróg wojewódzkich. Jak podkreśla Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej i Drogownictwa, na remonty marszałkowie potrzebują około 10 mld złotych rocznie, i to aż do 2020 roku.
Rzeczpospolita zaznacza, że w przyszłym roku na modernizację i budowy mają być przeznaczone nawet 2 mld złotych. Zaczną także spływać dotacje unijne za już wykonane inwestycje.
Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".
"RZ"/IAR adb/jędras