Wygląda na to, że do fety może nie dojść - informuje gazeta. Według niej wczoraj instytucje wojskowe, które miały podpisać umowy z firmami zewnętrznymi - na przykład na wynajęm telebimów czy nagłośnienie imprezy, otrzymały rozkaz by wstrzymać się z działaniami. Jednocześnie do jednostek wojskowych przygotowujących sprzęt do pokazu, żadna wiadomość o jego odwołaniu nie dotarła. Niektórzy rozmówcy gazety twierdzą, że wciąż nie zapadły ostateczne decyzje, a z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że spór o imprezę toczy się wewnątrz rządu.
Politycy, z którymi rozmawiała gazeta, przypominają, że defilad i pokazów wojskowych nie było od lat i łączą plany resortu obrony ze zbliżającymi się wyborami.
Więcej o sprawie w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".
IAR/Rz/łp/jp