Według informacji "Rzeczpospolitej" rząd bada możliwość nowego podatku, który polegałby na wprowadzeniu specjalnej taksy dla banków. Gazeta pisze, że za takim rozwiązaniem opowiada się Sojusz Lewicy Demokratycznej, który wzoruje się na rozwiązaniach stosowanych na Węgrzech.
Ministerstwo Finansów analizuje obecnie, jakie skutki dla banków wywołałby dodatkowy podatek. Z informacji gazety wynika, że obliczenia resortu mówią o pozyskaniu 1,4 do 1,5 miliarda złotych dochodów budżetowych. Dodatkowo bardzo bliscy końca są posłowie lewicy, którzy pracują nad swoją wersją podatku dla banków. Według ich opinii dokument jest zainspirowany rozwiązaniami stosowanymi na Węgrzech. Lewica chce dzięki temu zmniejszyć deficyt budżetowy. Według wstępnych informacji taksa płacona od aktywów byłaby w wysokości od 0,3 do 0,5 procent.
Specjaliści przestrzegają natomiast, że koszty takiego opodatkowania byłyby przerzucone na klientów banków. Dodatkowo osoby, które zaciągają kredyty byłyby obciążone wyższymi kosztami ich obsługi.
IAR/Rzeczpospolita/lm/orzechowska
