Przez ostatni rok większość naszych placówek zagranicznych świeciła pustkami. Od kilku miesięcy lawinowo przybywa jednak nominacji ambasadorskich - czytamy w gazecie.
Niebawem, jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej", zostaną obsadzone trzy kolejne placówki. Do Szwajcarii ma pojechać Wojciech Ostrowski. Zastąpi Janusza Niesytę, który został odwołany jeszcze w kwietniu. Najbardziej kontrowersyjną nominacją minister Fotygi jest kandydatura Andrzeja Sadosia na ambasadora w Austrii. Sadoś to prawa ręka szefowej dyplomacji, człowiek robiący w MSZ błyskawiczną karierę - pisze dziennik.
Poseł Tadeusz Iwiński z SLD mówi "Rzeczpospolitej", że minister Fotyga nie powinna mieć większych problemów z wysłaniem swych kandydatów na placówki. Jak mówi poseł, co prawda kandydatury przyszłych ambasadorów muszą zostać zaopiniowane przez sejmową Komisję Spraw Zagranicznych, ale opinia taka nie jest wiążąca. Kandydaci Fotygi nie powinni mieć natomiast problemów z akceptacją prezydenta, który podpisuje nominacje.
Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"/kl/jędras
