Doktor Wiktoria Wróblewska, demograf ze Szkoły Głównej Handlowej mówi, że przybywa młodych ludzi i decydują się oni na dzieci. Dodaje, że rodzą także matki, które dotąd odkładały decyzję ze względu na pracę, karierę czy trudną sytuację ekonomiczną.
Tylko do lipca tego roku urodziło się 227 tysięcy dzieci. W zeszłym roku przez dwanaście miesięcy przyszło ich na świat 374 tysiące, a i tak demografowie cieszyli się z odwrócenia negatywnych trendów, gdyż Polaków zaczęło przybywać o 8-10 tysięcy rocznie.
Socjologowie tłumaczą to zjawisko dobrą atmosferą wokół macierzyństwa. Zaznaczają także, że dla wielu młodych ludzi rodzina jest ważniejsza niż kariera. Doktor Wróblewska uważa zaś, że Polacy dojrzeli jako społeczeństwo.
Minister pracy i polityki społecznej Joanna Kluzik-Rostkowska przyznaje, że jak na polskie warunki, mamy baby boom. Jej resort pracuje nad rozwiązaniami, które mają ułatwić tworzenie przedszkoli i żłobków do tej pory masowo likwidowanych. Więcej w "Rzeczpospolitej"
"Rzeczpospolita"/kl