Zdaniem Dudka, przez Kuczyńskiego przemawia "niechęć do braci Kaczyńskich". Uważa, że jest "zbyt arbitralne" określanie w kategoryczny sposób, że Kaczyński był czwartorzędny, a Kuczyński czy Mazowiecki byli pierwszorzędni. W opinii historyka, "tego nie da się zmierzyć".
Przypomina on, że Kaczyński był wtedy od nich młodszy. "Mazowiecki przyjechał do Gdańska jako poseł, naczelny miesięcznika "Więź", Geremek był równie znany, a Lech Kaczyński był świeżo upieczonym doktorem prawa młodszym od nich o całe pokolenie - mówi w "Rzeczypospolitej" historyk Antoni Dudek.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Rzeczpospolita"/hs/ nyg