Libertas miał połączyć Naprzód Polsko Janusza Dobrosza, Prawicę Rzeczpospolitej Marka Jurka i Stronnictwo Piast Zdzisława Podkańskiego oraz europosłów LPR. Jednak - jak czytamy w "Rzeczpospolitej" - wspólnej listy wyborczej, skupiającej wszystkich polskich eurosceptyków nie będzie. Witold Tomczak, eurodeputowany kojarzony z Radiem Maryja przyznaje, że rozmowy o zjednoczeniu skończyły się fiaskiem. Ganley jest dla części polityków polskiej prawicy zbyt liberalny. Dopuszcza bowiem wprowadzenie wspólnej waluty czy jednego prezydenta UE. Równie sceptyczna jest Prawica Rzeczpospolitej. Jurek nie dołączy jednak do Libertasu, bowiem jednym z liderów stowarzyszenia ma być były poseł Samoobrony Mateusz Piskorski. Szczegóły w "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"/IAR/kl/MagM