"Rzeczpospolita" cytuje wypowiedź śledczego z prokuratury apelacyjnej o tym, że coraz więcej środowisk uważa, że to po prostu gałąź biznesu. w ten sposób dorabiają sobie studenci, uczniowie szkół średnich, handlowcy i wielu bezrobotnych. Niektórzy jeżdżą raz czy dwa razy w miesiącu za granicę, na przykład do Ameryki Południowej lub Holandii i przywożą stamtąd kokainę lub marihuanę - pisze "Rzeczpospolita".
"Rzeczpospolita"/IAR/dw/pbp