Niskie wpływy po pierwszym kwartale sugerują poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. Przeczą temu policyjne statystyki. Z dwóch wykluczających się celów założonych w budżecie, nie widać na razie perspektywy na realizację żadnego. Pieniędzy z mandatów nie ma, a kierowcy wcale nie jeżdżą bezpieczniej.
Wpływy z mandatów to nowa pozycja w budżecie oparta na szacunkach Głównego Inspektora Transportu Drogowego i ministra transportu. Zakładali oni, że ponadmiliardowe wpływy umożliwi uruchomienie systemu automatycznego nadzoru nad ruchem CANARD.
Alvin Gajadhur, rzecznik GITD mówi, że system automatycznego nadzoru nad ruchem dopiero się tworzy, prowadzone są przetargi. Dodaje, że niskie wpływy z budżetu wynikają z tego, iż GITD dysponuje na razie 70 starymi przejętymi od policji i GDDKiA fotoradarami.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR"Rzeczpospolita"/kl/jj