Zdaniem resortu zdrowia, odpłatne leczenie chorych jest możliwe tylko wtedy, gdy szpital nie zakontraktował danej usługi z Narodowym Funduszem Zdrowia. Taka interpretacja nowych przepisów jest dla ZOZ-ów wyjątkowo niekorzystna. Dziś wiele z nich ma milionowe długi i możliwość odpłatnego leczenia pozwoliłaby na podreperowanie budżetów. Tym bardziej że publiczne szpitale dysponują nowoczesnym sprzętem, który często jest niewykorzystywany ze względu na brak pieniędzy z NFZ.
W obronie interesów szpitali stają prawnicy, argumentując, że kwestię dodatkowego zarabiania przez szpitale należało jasno uregulować w nowej ustawie. A tu jest luka. Ich zdaniem ZOZ powinny czerpać zyski zarówno z usług, które świadczą w ramach kontraktów, jak i komercyjnego leczenia.
Szpitale, które zdecydują się pobierać pieniądze za leczenie, dużo ryzykują. Mogą zostać ukarane grzywną w wysokości 2 procent wartości kontraktu z NFZ.
Więcej w "Rzeczpospolitej".
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/"Rzeczpospolita"/kl/dyd