Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Rzeczpospolita" Tajna wizyta w prosektorium

0
Podziel się:

"Rzeczpospolita" dotarła do nowych, zaskakujących informacji w sprawie identyfikacji zwłok Krzysztofa Olewnika.

Dziennik ustalił, że 28 października 2006 roku - w dniu, w którym szczątki umieszczono w prosektorium, ktoś w tajemnicy, pod nieobecność prokuratora, wszedł do środka. "Rzeczpospolita" podkreśla, że ustaliła to u dwóch niezależnych źródeł.
Wątkiem zajmują się gdańscy śledczy badający błędy w sprawie Olewnika.
Jeden z informatorów wyjaśnia, że do prosektorium można wejść tylko po wstukaniu specjalnego kodu. Znają go jedynie biegli i ochrona budynku. Jak czytamy, każdorazowe wpisanie kodu było automatycznie zapisywane w komputerze ochrony.
Dziennik ustalił, że kilka dni przed ekshumacją szczątków (miała miejsce 26 stycznia tego roku), prokurator z Gdańska sprawdził dane u właściciela firmy ochroniarskiej. Na twardym dysku odkryto potajemną wizytę w prosektorium z dnia 28 października 2006 roku.
"Rzeczpospolita" ustaliła, że nie byli to ochroniarze. Źródło podaje, że podczas przesłuchań zostanie ustalone, czy do środka nie wchodził któryś z biegłych. Zidentyfikowanie tej osoby jest konieczne, by stwierdzić, kiedy pobrano do badań próbki zwłok Olewnika. Do dziś nie wiadomo bowiem kto to zrobił.
Więcej w "Rzeczpospolitej".

Informacyjna Agencja Radiowa/"Rzeczpospolita"/kawo/kry

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)