Rzecznik białostockiej Prokuratury Apelacyjnej mówi dziennikowi, że do tej pory zarzuty w sprawie korupcji w suwalskim wymiarze sprawiedliwości usłyszało pięć osób, w tym lekarz podejrzewany o wystawienie 80 fałszywych zwolnień. W najbliższych dniach Centralne Biuro Śledcze może zapukać do drzwi kolejnych podejrzanych, w tym prawników, którzy obiecywali przestępcom załatwienie spraw u znajomych sędziów.
"Rzeczpospolita" dodaje, że śledczy, którzy tropią aferę, sprawdzają wyroki w sprawach o odszkodowania za stłuczki. Z informacji dziennika wynika, że w latach 90. w Suwałkach i okolicach działało kilka gangów wyspecjalizowanych w wyłudzaniu odszkodowań. Przynajmniej kilkaset wyłudzeń udało się, bo z przestępcami współdziałali policjanci i likwidatorzy szkód.
Więcej na ten temat - w "Rzeczpospolitej".
"Rzeczpospolita"/kry/kal
