Informacji o śmierci jednej osoby przez cały czas akcji ratunkowej nie potwierdzały służby duńskie. Jednak informacje o stanie zdrowia osoby, o której obecnie wiemy, że zmarła, były przekazywanie rodzinie. W kontakcie z najbliższymi są również pozostali członkowie załogi. Żeglarze teraz odpoczywają w hotelu, następnie zostanie rozpoczęta procedura wyjaśniania, co wydarzyło się podczas resju.Na pokładzie "Rzeszowiaka" było 10 osób, jachtem dowodził kpt Jan Malczewski z Rzeszowa. Sygnał SOS nadano wczoraj, ok. godz. 8 rano. Jacht znajdował się 75 mil morskich od brzegów Wysp Owczych. "Rzeszowiak" wracał z wyprawy na Grenlandię , która rozpoczęła się w maju w Gdańsku. Miał tam wrócić 3 października.
IAR