Zdaniem księdza Bonieckiego, pod względem ilości uczestników ta beatyfikacja była czymś niezwykłym. "Ci ludzie przyjechali po nic - ani nie było żadnego spektaklu, ani Jan Paweł II nie pokazał się na obłokach, ani nie było jakiegość specjalnego kazania. To akt wiary" - powiedział.
Zdaniem wieloletniego redaktora naczelnego "Tygodnika Powszechnego", ważnym jest, żeby nie traktować Jana Pawła II jako świętego w kategoriach czysto teoretycznych, ale próbować naśladować go we własnym życiu. Ksiądz Boniecki podkreślił, że chodzi o to, aby święty nie zmienił się w obrazek. Dodał, że to wymaga wysiłku.
Ksiądz Adam Boniecki wziął udział w polskiej mszy dziękczynnej w Bazylice Matki Bożej Większej w Rzymie.
Ksiądz Adam Boniecki wypowiedział się także o Osamie Bin Ladenie. "To jest przykład, do czego może doprowadzić fanatyzm religijny" - tak określił działalność zabitego przywódcy Al-Kaidy. Zdaniem księdza Bonieckiego to także memento dla chrześcijaństwa, w którym także można zaobserwować reakcje nienawistne dla bliźniego swego.
Informacyjna Agencja Radiowa