Warszawski Sąd Okręgowy oddalił pozew Janusza Korwin-Mikke przeciwko telewizji TVN. Domagał się on od stacji zadośćuczynienia za - jak napisał w pozwie - przedstawienie go w materiale filmowym jako zwolennika ideologii faszystowskiej. Chodziło o pokazanie kandydata na prezydenta z ręką uniesioną w geście hitlerowskiego pozdrowienia.
W ocenie sędzi Ewy Ditkow podobna interpretacja materiału filmowego nie znajduje uzasadnienia. Takiego rozstrzygnięcia spodziewał się Tadeusz Sikora - radca prawny, pełnomocnik TVN. Uważa on, że z materiału nie wynikało, aby dziennikarze dążyli do przypisania kandydatowi na prezydenta poglądów prohitlerowskich.
Z postanowieniem sądu nie zgadza się Maciej Adamski - rzecznik sztabu wyborczego Janusza Korwin-Mikke. Podkreśla on, że materiał pokazany w telewizji TVN był fragmentem wyrwanym z kontekstu.
Janusz Korwin-Mikke nie był obecny podczas ogłaszania decyzji sądu. Uniemożliwiły mu to obowiązki związane z prowadzeniem kampanii wyborczej. Jego sztab wyborczy zapowiedział złożenie odwołania od postanowienia sądu.