Kancelaria Prezydenta złożyła pozew przeciwko szefowi kancelarii premiera Tomaszowi Arabskiemu. Decyzji sądu nie komentuje. Jak usłyszeliśmy, zastanawia się nad złożeniem odwołania. Sąd odrzucił pozew na gruncie prawa cywilnego, tymczasem - na co zwraca uwagę Kancelaria Prezydenta - od początku chciała, by było to rozpatrywane na podstawie prawa pracy.
W poniedziałek w Radomiu Lech Kaczyński mówił, że nie wyklucza wycofania pozwu przeciwko Tomaszowi Arabskiemu. Tłumaczył wówczas, że prezydent ma prawo jako pierwszy ze wszystkich obywateli do samolotu. Mimo to prezydent ma wątpliwości jeśli chodzi o proces przeciwko ministrowi Arabskiemu, który przecież - jak zauważył Lech Kaczyński - wykonywał tylko polecenia swoich zwierzchników.
Przed wyjazdem do Brukseli prezydent i premier spierali się o to, kto ma reprezentować nasz kraj na szczycie. Szef rządu poleciał dzień wcześniej i nie odesłał rządowego samolotu po prezydenta. Lech Kaczyński doleciał do Brukseli wyczarterowanym samolotem, którego wynajęcie kosztowało 150 tysięcy złotych. Kancelaria Prezydenta chciała, aby ten rachunek uregulowała Kancelaria Premiera.