Ograniczenie pracy lekarzy jest niebezpieczne dla pacjentów. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz powiedział, że jeżeli medycy będą pracować mniej, kolejki mogą wydłużyć się dwukrotnie.
Doktor Hamankiewicz podkreślił, że w Polsce jest za mało lekarzy, aby sprostać rosnącym potrzebom pacjentów. Statystycznie na 1000 mieszkańców przypada 2,19 lekarzy. W Austrii , Włoszech, Niemczech jest ich dwa razy więcej. Hamankiewicz podkreślił, że samorząd nie sprzeciwia się ograniczeniu czasu pracy, bo lekarze chcieliby pracować w jednej placówce maksymalnie 48 godzin tygodniowo. To jednak ograniczyłoby chorym dostęp do leczenia.
Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł dodał, że wprowadzenie zakazu konkurencji dla lekarzy nie poprawi sytuacji chorych, wręcz przeciwnie. Nawet teraz w prywatnych placówkach pacjenci muszą bardzo długo czekać na wizytę u specjalisty.
Według danych PAN i Naczelnej Izby Lekarskiej w 2012 roku dwie trzecie lekarzy pracowało w więcej niż jednej placówce ochrony zdrowia, a prywatną praktykę jako jedyne miejsce pracy wybrało tylko 6 procent medyków.
Dyskusja o ograniczeniu pracy lekarzy i wprowadzeniu zakazu konkurencji powróciła po tragedii we Włocławku, gdzie zmarły nienarodzone bliźnięta. Ojciec dzieci winą obarcza personel placówki. Sprawę bada prokuratura. Według medialnych doniesień pacjentce nie wykonano w nocy badań i zabiegu, bo ordynator mógł odsypiać dyżur w prywatnym szpitalu.
IAR
