Wysokie wody gruntowe i i wilgoć nie pozwalają powodzianom z Sandomierza i Tarnobrzega dokończyć remontów domów po majowej i czerwcowej powodzi. Nie można także skutecznie remontować dróg i infrastruktury miejskiej zniszczonej w wyniku zalania.
Władze Sandomierza i Tarnobrzega spotykają się dziś ze specjalistami, żeby zastanowić się jak rozwiązać problem wód gruntowych . Zastępca burmistrza Sandomierza Marek Bronkowski podkreśla, że sytuacja jest bardzo poważna i niepokojąca:
x 1 Sandomierz- Tarnobrzeg - powódź- wody gruntowe
p.s tu jest
o.s nie wiemy
BLANK
I specjaliści i mieszkańcy są zgodni- ściany są zbyt wilgotne aby zakończyć prace przed nadejściem zimy. Pan Zygmunt Białkowski codziennie wypompowuje wodę z piwnicy i garażu i ciągle pojawia się nowa:
x 2 Sandomierz- Tarnobrzeg - powódź- wody gruntowe
p.s Już wstyd mi jest
o.s o przywróceniu
Mieszkańcy zalanych domów mają nadzieje że uzyskają zgodę na przedłużenie okresu rozliczeń kwot wydanych na remonty zalanych domów do końca przyszłego roku, bo obecnie w większości domów żadnych poważnych prac poza suszeniem nie można wykonywać. Napływ wód gruntowych niepokoi także urzędników odpowiadających za naprawę infrastruktury miejskiej. Po powodzi w Sandomierzu do odbudowy jest ponad dwadzieścia odcinków dróg, ale nie można wykonać trwałych prac budowlanych, bo tu także przeszkadza woda pojawiająca się tuż pod powierzchnią gruntu.
Informacyjna Agencja Radiowa IAR Bożena Falkowska/zr