Prezydent Syrii Bachar Al-Assad został przyjęty przez Nicolasa Sarkozyego w Pałacu Elizejskim. Wizyta syryjskiego szefa państwa, który ma uczestniczyć jutro w Szczycie Śródziemnomorza, wywołała we Francji wiele kontrowersji.
Ich przyczaną jest nieprzestrzeganie praw człowieka w Syrii iingerencje tego kraju w wewnętrzne sprawy Libanu. Podczas rozmowy prezydentów Sarkozy'ego i Al-Assada ustalono, że szef państwa francuskiego uda się z wizytą oficjalną do Syrii na początku września.
Zgodnie z tradycją, Nicolas Sarkozy osobiście powitał prezydenta Syrii na dziedzińcu Pałacu Elizejskiego. Prezydent Francji wyraźnie starał się jednak, by jego powitanie z kontrowersyjnym gościem miało powściągliwy charakter.
Paryska wizyta prezydenta Syrii i jego udział w Szczycie Śródziemnomorza oznacza powrót tego polityka na międzynarodową scenę dyplomatyczną. Stosunki Francji z Syrią były zamrożone od czasu zabójstwa w roku 2005 byłego premiera Libanu Rafica Haririego, który był bliskim przyjacielem Jacquesa Chiraca.
Wizyta Al-Assada nie podoba się obrońcom praw człowieka. Prezydent i rząd Francji podkreślają w odpowiedzi na te krytyki, że nie można budować pokoju na Bliskim Wschodzie rozmawiając wyłącznie z przywódcami krajów demokratycznych.