Zdaniem wnioskodawcy Arkadiusza Mularczyka, komisja pod przewodnictwem Karpiniuka nie realizuje przyjętego przez nią porządku prac, a przesłuchania świadków są prowadzone "w chaotyczny sposób". Poseł Mularczyk argumentował również, że prace komisji kosztują podatników setki tysięcy złotych.
Sebastian Karpiniuk, odnosząc się do tych zarzutów, stwierdził, że nie ma merytorycznych przesłanek do jego odwołania. Jego zadaniem, materiał zgromadzony w toku 50 spotkań jest solidnym dokumentem, który może być rzetelną bazą informacji na podstawie powstanie wiarygodny raport z prac komisji.
Sebastian Karpiniuk został przewodniczącym komisji 19 lutego. Zastąpił Andrzeja Czumę - obecnie ministra sprawiedliwości.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.