Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sejm - Kaczyński - Gliński - wystąpienie

0
Podziel się:

Liczne zaniechania i przypadki łamania konstytucji - to efekt działań rządu Donalda Tuska. Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński w ten sposób uzasadniał w Sejmie wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu.
Na początku swego wystąpienia prezes PiS przypomniał, że marszałek Sejmu Ewa Kopacz nie zgodziła się, aby kandydat na szefa rządu technicznego Piotr Gliński, przedstawił w Sejmie swój program. Kaczyński wyjął więc tablet i stojąc na mównicy, pokazał posłom główne tezy wcześniejszego przemówienia Glińskiego. Trwało to około 15 minut i wywołało śmiechy na sali.
Kaczyński oświadczył następnie, że rząd musi zostać zmieniony, gdyż źle rządzi. Dodał, że zarzutów wobec niego jest tyle, że ich przedstawienie zajęłoby cały dzień. Skoncentrował się więc tylko na 12 wybranych.
Pierwszy zarzut dotyczył sytuacji na rynku pracy. Kaczyński podkreślił, że bezrobocie przekroczyło 14 procent, a dwa miliony Polaków są za granicą. Rząd tymczasem zamraża środki z Funduszu Pracy. Prezes PiS zarzucił też rządowi, że nie interesuje się przestrzeganiem prawa pracy.
Mówiąc o sytuacji w służbie zdrowia, Kaczyński podkreślił, że decyduje w niej pieniądz, a nie dobro pacjenta. Jest to, jego zdaniem, przyczyna ostatnich tragedii chorych dzieci. Prezes PiS powiedział, że sprawy służby zdrowia nie mogą być regulowane zasadami rynkowymi.
Kaczyński zarzucił też rządowi, że nie robi nic dla polityki prorodzinnej. Podkreślił, że aby rodziło się więcej dzieci, muszą być mieszkania i opieka lekarska, a przede wszystkim trzeba chronić tradycyjne wartości. Dziś mamy nie politykę prorodzinną, ale antyrodzinną - podsumował Kaczyński.
Prezes PiS oświadczył, że rząd podniósł wiek emerytalny bez akceptacji społeczeństwa. W odniesieniu do kobiet jest to, jego zdaniem, okrutne. Zdaniem Kaczyńskiego, rząd chce stworzyć armię ludzi, którzy nie będą mieli pracy ani żadnych świadczeń socjalnych.
Mówiąc o sytuacji w oświacie Kaczyński podkreślił, że w szkołach dochodzi do coraz większej liczby przestępstw. Rząd chce za wszelką cenę obniżyć wiek szkolny, ale nie zrobił nic, żeby zreformować gimnazja i podtrzymać rolę szkoły w podtrzymywaniu tożsamości narodowej. Rozbijacie system oświaty - powiedział Kaczyński dodając, że w ostatnich latach zlikwidowano kilka tysięcy szkół.
Kolejny zarzut dotyczył inwestycji. Bardzo dobrze, że wybudowano stadiony, ale dlaczego tak drogo i z niedoróbkami - pytał Jarosław Kaczyński i wytykał rządzącym realizowanie inwestycji z funduszy unijnych i krajowych za drogo i z nieprawidłowościami. Według niego, rząd marnuje w ten sposób szansę nadrobienia zaległości rozwojowych. Kaczyński przypomniał rządową obietnicę wybudowania na Euro 2012 3 tysięcy kilometrów dróg krajowych i autostrad. Dodał, że udało się 600 kilometrów.
Prezes PiS podkreślił, że coraz więcej Polaków żyje w ubóstwie. Reakcją rządu było podwyższenie w 2012 zasiłków o 9 i 15 złotych - mówił Kaczyński. Dodał, że rząd trzyma się błędnej "koncepcji metropolitarnej" i skupia się na rozwoju wielkich ośrodków. Kaczyński powiedział, że dopiero zapowiedź podróży premiera po Polsce spowodowała nagłą zmianę w tej koncepcji, bo "gdyby premier miał jeździć z tą teorią, że metropolie, to nie byłby dobrze przyjmowany".
Rząd rządzi nieodpowiedzialnie. To ósmy z listy zarzutów stawianych rządowi. Prezes PiS zarzucił mu, że bardzo zadłużył państwo i jednocześnie podniósł podatki. Podkreślał, że zlikwidowano ograniczenia strategiczne i prowadzi się wyprzedaż majątku narodowego. Zdaniem prezesa PiS-u, rząd stosuje też sztuczki księgowe i ukrywa zadłużenie.
Dziewiąty zarzut dotyczy osłabienia bezpieczeństwa państwa. Jarosław Kaczyński wytknął rządowi, że zburzył istniejące od lat ponadpartyjne porozumienie w sprawie strategicznego traktowania sojuszu ze Stanami Zjednoczonymi. Jako przykład podał kwestię tarczy antyrakietowej. Prezes PiS mówił też, że rząd zredukował armię i wycofuje się z misji międzynarodowych.
Kaczyński zarzucił również rządowi, że celowo osłabia demokrację. Świadczy o tym, jego zdaniem, ograniczanie wolności mediów, a przede wszystkim odmowa przyznania miejsca na multipleksie telewizji Trwam. Prezes PiS dodał, że projekt ustawy o mowie nienawiści oznacza wprowadzenie cenzury represyjnej. Zdaniem Kaczyńskiego, rząd dąży do zniszczenia nie tylko partii opozycyjnych, ale i ich elektoratu. Prowadzi to do narastania agresji i niszczenia zasad debaty publicznej.
Kolejny zarzut to osłabianie państwa. Zdaniem prezesa PiS, rząd czyni to łamiąc konstytucję i ustawy. Jako przykład podał odwołanie prezesa Centralnego Biura Antykorupcyjnego bez konsultacji z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Innym czynnikiem osłabienia państwa jest kryzys wymiaru sprawiedliwości. Przejawia się on, zdaniem Kaczyńskiego, w uzależnieniu sądownictwa od władzy. Prezes PiS dodał, że śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej jest prowadzone w sposób urągający zasadom praworządności.
Kaczyński oświadczył, że polityka zagraniczna rządu charakteryzuje się mikromanią narodową, klientelizmem i serwilizmem. O mikromanii świadczy, jego zdaniem fakt, że Polska nie podjęła starań o wejście do grupy G-20. Mówiąc o stosunkach Polski z Unią Europejską prezes PiS powiedział, że rząd skapitulował w sprawie stoczni, pakietu klimatycznego i wspólnego patentu. W stosunkach z Rosją mamy natomiast do czynienia ze skrajnym serwilizmem, o czym świadczy postawa Polski w sprawie katastrofy smoleńskiej. Kaczyński dodał, że rząd, przyjmując unijny pakt fiskalny, chce wprowadzić kraj do najbardziej zintegrowanej części Unii Europejskiej. Będzie to jednak oznaczało rezygnację z większej części polskiej niezależności i trwałe sprowadzenie Polski do roli peryferyjnej.
Na zakończenie swego przemówienia Kaczyński wezwał do poparcia wniosku mówiąc, że jest on dla Sejmu szansą, aby zakończyć złe rządy.

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)