Sejm odrzucił wszystkie projekty ustaw, dotyczące związków partnerskich.
W czasie debaty na temat związków osób nie będących małżeństwami, minister sprawiedliwości poseł PO Jarosław Gowin podkreślał, że byłyby one niezgodne z konstytucją, a ich brak ustawy zasadniczej nie narusza. Minister sprawiedliwości tłumaczył, że przyjęcie ustawy o związkach partnerskich będzie furtką do usankcjonowania adopcji przez pary homoseksualne. Polityk Platformy Obywatelskiej podkreślał, że nigdy na podobne prawo się nie zgodzi.
Jego zdaniem, konsekwencją przyjęcia ustawy byłoby zrównanie praw związków homoseksualnych i małżeństw, co jest sprzeczne z konstytucją i zdrowym rozsądkiem.
Jarosław Gowin powiedział, że identyczne stanowisko zajmują Europejski Trybunał Praw Człowieka i Trybunał Sprawiedliwości UE.
Premier Donald Tusk przekonywał, ze związki partnerskie zasługują na poważną debatę. Przyznał jednak, że brak jednomyślności w tej sprawie. Premier podkreślił, że nie ma oficjalnego stanowiska rządu, ze względu na różnice zdań. Donald Tusk zaznaczył, że opinia o niekonstytucyjności projektów nie jest opinią rządu. Donald Tusk jednak nie wykluczył, że taka interpretacja jest możliwa. Pemier powiedział również, że obowiązujące ustawodawstwo nie odpowiada rzeczywistości społecznej. Związki partnerskie to fakt społeczny i trzeba to uwzględnić - dodał Tusk.
Rzecznik rządu Paweł Graś jest zawiedziony wynikiem głosowania w sprawie związków partnerskich. Jego zdaniem, należało dopuścić do dyskusji nad projektami i przesłać je do pracy w sejmowej komisji.
Podkreślił, że w klubie przy głosowaniu o związkach partnerskich nie było dyscypliny. Sejm odrzucił dziś wszystkie projekty o związkach partnerskich.
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, komentując wynik głosowania, powiedział, że prawa strona polskiej sceny politycznej wykazała się nieświadomością tematu i zacietrzewieniem politycznym.
Szef SLD Leszek Miller mówi natomiast, że tym składzie Sejmu żadne postępowe projekty nie mają szans. Jego zdaniem jednak, nie należy rezygnować z prób forsowania projektów dotyczących związków partnerskich czy innych kwestii światopoglądowych:
PiS uważa, że wynik głosowania oznacza poważny kryzys rządowy i osobista porażkę Donalda Tuska. Tego dnia nie sposób nie docenić - mówił tuż po głosowaniu rzecznik PiS. Według Adama Hofmana wyniku dzisiejszego głosowania nie należy bagatelizować.
Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz nie odczuwa jednak satysfakcji z wyniku głosowania. Zwróciła uwagę, że środowiska homoseksualne zamierzają podejmować kolejne próby forsowania swoich ustaw.
Zarówno Platforma, jak i Ruch Palikota już zapowiedziały, że niebawem ponownie złożą do laski marszałkowskiej projekty dotyczące związków partnerskich. Posłanka Pawłowicz mówi, że jest to niepotrzebne, bo związki mogą działać na postawie obowiązujących przepisów - kodeks cywilny pozwala na wypisywanie pełnomocnictw na pocztę, do szpitala.
IAR
