Sejm uchwalił nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, która przewiduje zniesienie tak zwanego podatku Religi. Podatek Religi to 12 procent składek OC, które co miesiąc towarzystwa ubezpieczeniowe muszą odprowadzać do NFZ na leczenie ofiar wypadków.
Wiceminister zdrowia Jakub Szulc wyjaśnił, że nowelizacja sprowadza się do uchylenia rozwiązań, które zostały wprowadzone w 2007 roku. Podkreślił, że - zdaniem rządu - w obowiązującej dotąd wersji ustawa była niezgodna z Konstytucją. Ponadto po wprowadzaniu ustawy w życie okazało się, że są problemy z wykorzystaniem zgodnie z przeznaczeniem pieniędzy, które ubezpieczyciele przekazali do NFZ-tu, ponieważ nie zostały opracowane metody ich przekazywania. Wiceminister wyjaśnił, że od wejścia w życie tzw. podatku Religi do Narodowego Funduszu Zdrowia wpłynęła składka w wysokości 700 milionów złotych, natomiast do poszkodowanych trafiło jedynie 5 milionów złotych. "Jest to system absolutnie nieefektywny" - powiedział wiceminister zdrowia. Jego zdaniem, budowanie takiego systemu będzie droższe niż przychody z tego tytułu.
Te argumenty nie przekonują byłego wiceministera zdrowia Bolesława Piechy z PiS. Podkreślił on, że 700 milionów, które wpłynęło od ubezpieczycieli do NFZ-tu należy wykorzystać zgodnie z przeznaczeniem, czyli na leczenie osób poszkodowanych. "Dziwi mnie nieumiejętność rządu, że prostej sprawy jaką jest połączenie informacji: poszkodowany, sprawca wypadku i należność przez Narodowy Fundusz Zdrowia przez rok nie udało się uregulować" - powiedział Bolesław Piecha.
Trybunał Konstytucyjny zajmie się sprawą tzw podatku Religi w styczniu. Natomiast nowa ustawa trafi teraz do Senatu.