Według władz klubu pozwoliłoby to zaoszczędzić 114 milionów złotych w tym roku, natomiast wstrzymanie dofinansowania do końca kadencji Sejmu oznacza pozyskanie nawet 400 milionów złotych.
Prawo i Sprawiedliwość krytykuje ten pomysł. Jak wypowiadają się posłowie klubu, likwidacja subwencji dla partii oznacza ich uzależnienie od biznesu. SLD również ma zastrzeżenia do tej propozycji. Według Lewicy można oszczędzać na finansowaniu, ale nie na taką skalę, jaką proponuje PO. Jednocześnie Sojusz wraca do swoich propozycji z 2001 roku - największym ugrupowaniom zabrać po 50 procent, mniejszym po kilkanaście. Projekt nie jest także do zaakceptowania przez koalicyjny PSL, który uważa, że rozwiązania te najbardziej uderzą właśnie w małe ugrupowania.
Podczas dzisiejszego posiedzenia Sejmu rozpatrzona zostanie również propozycja zmian w ordynacjach wyborczych. Zmiany przygotowane przez sejmową komisję ustawodawczą zakładają m.in. dwudniowe głosowanie we wszystkich rodzajach wyborów, poza samorządowymi oraz dwudniowe referenda ogólnokrajowe.
Posłowie zajmą się także zmianami w kodeksie wyborczym zaproponowanymi przez klub Lewicy. Chodzi o zebranie wszystkich zapisów dotyczących prawa wyborczego w jednym dokumencie, w tym dwudniowe głosowanie, możliwość głosowania przez pełnomocnika oraz zakaz kandydowania dla osób skazanych prawomocnym wyrokiem.
Ponadto, minister zdrowia przedstawi informacje dotyczące rządowego programu "Ratujemy polskie szpitale".
Posłowie będą także pytać przedstawicieli Rady Ministrów zarówno o pomoc dla polskich przedsiębiorstw w związku z zawartymi umowami na opcje walutowe, jak i o przewijającą się w mediach sprawę firmy Work Service.
W bloku głosowań pojawi się między inymi ustawa autorstwa klubu PiS zakładająca przyznanie corocznego dodatku pieniężnego dla emerytów i rencistów. Podczas pierwszego czytania złożony został wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu.