Poseł PiS Jacek Kurski ponownie pytał Lipca, czy ma wiedzę o naciskach na śledztwo w sprawie korupcji w Centralnym Ośrodku Sportu. Przesłuchiwany powiedział, że nic na ten temat nie wie i mówił już o tym wczoraj. Wobec takiej reakcji świadka Kurski pytał Czumę o sens dalszego przesłuchania. "Po co my mielimy mąkę? Po co my katujemy świadka, który nie ma żadnej wiedzy?" - mówił poseł PiS. Przewodniczący odpowiedział tylko, że traktuje jego wypowiedź jako "westchnienie i objaw głębokiego bólu, który cierpi kolega Kurski".
Planowane na dziś przesłuchanie byłego wicedyrektora Centralnego Ośrodka Sportu Tadeusza Mamińskiego nie odbędzie się. Szef komisji Andrzej Czuma powiedział, że komisja nie otrzymała żadnej informacji zwrotnej na wezwanie Mamińskiego przed komisję.