Edmund Klich przekonywał senatorów, że śledczy mają informacje o wszystkich pracujących urządzeniach Tupolewa. Szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych twierdzi, że wrak byłby potrzebny w dochodzeniu, gdyby przyczyną tragedii był wybuch. " Wtedy można byłoby określić miejsce eksplozji, jak i materiał. Jeśli wykluczamy wybuch jako przyczynę katastrofy, to wrak przy zachowaniu rejestratorów lotu nie jest niezbędny do zakończenia badania" - twierdzi Edmund Klich.
Pułkownik Zbigniew Rzepa, rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej zapowiedział przed rozpoczęciem senackiej komisji obrony narodowej, że polscy prokuratorzy chcą wziąć udział w badaniach wraku Tupolewa, które przeprowadzą rosyjscy śledczy. Rosjanie na razie nie przekażą nam szczątków maszyny, ponieważ chcą przeprowadzić ekspertyzy.
IAR