Senator PO Łukasz Abgarowicz mówi, KRRiTV nie miała się czym pochwalić w 2010 roku. Zarzucił Radzie, że nie reagowała na upolitycznienie telewizji ani na nierealizowanie misji mediów publicznych. Senator podkreślił przy tym, że nie ocenia składu personalnego Rady.
Wojciech Skurkiewicz z PiS wytacza argumenty dotyczące upolitycznienia publicznych mediów. Dodaje też, że obecna Rada nie jest pluralistyczna. Senator przypomina, że Prawo i Sprawiedliwość głosowało przeciwko tym kandydatom, którzy zostali wytypowani do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Jedynym senatorem, który zagłosował przeciwko odrzuceniu sprawozdania, był Piotr Andrzejewski z PiS. Polityk tłumaczy, że sprawozadnie ma być użyte do przetasowań politycznych w Radzie. "Tak samo było w poprzednich kadencjach i myślę, że dzisiaj system państwa prawa wymaga, żebyśmy nie traktowali wszystkich dyrektyw wiążących naszych procedur sejmowych, senackich, konstytucyjnych tylko jako pretekstu do gry między partyjnymi układami personalnymi" - powiedział senator Andrzejewski. Jego zdaniem to sprawozdanie jest rzetelne i oddaje rzeczywistość.
Wcześniej o odrzucenie sprawozdania wnioskowała senacka Komisja Kultury i Środków Przekazu.
Głosowanie w Sejmie nad sprawozdaniem KRRiTV odbędzie się najprawdopodobniej jeszcze w czerwcu.
Odrzucenie sprawozdania KRRiTV przez Sejm, Senat i Prezydenta oznaczałoby koniec kadencji Rady i wybór nowych jej członków. Tak stało się ze sprawozdanie KRRiTV za 2009 rok. KRRiTV w nowym składzie, pod przewodnictwem Jana Dworaka, działa od sierpnia 2010 roku.
