"W trakcie rozmowy z Panem Tomaszem Wróblewskim, prowadzonej w obecności Rzecznika Prasowego Prokuratury Generalnej Mateusza Martyniuka podkreśliłem wyraźnie, że pochodzenie cząstek wysokoenergetycznych zabezpieczonych podczas badań wraku samolotu Tu-154 M może być przeróżne". - napisał Andrzej Seremet w wydanym dzisiaj oświadczeniu. .
Tomasz Wróblewski w swojej wypowiedzi zamieszczonej w serwisie youtube mówił też, że podczas spotkania Seremet był od początku zdenerwowany. Wróblewski przyznał, że oczekiwał, że usłyszy zaprzeczenie informacji o trotylu i nitroglicerynie. "A tu padła odpowiedź: tak mamy taką informację od kilku dni, wiemy o wysokoenergetycznych cząsteczkach, które mogą wchodzić w skład materiałów wybuchowych. "
IAR