Początek sezonu narciarskiego na Podkarpaciu przebiega pod znakiem dość ładnej, ale mroźnej pogody. W Bieszczadach, na połoninach rano było około 20-tu stopni mrozu - powiedział Radiu Rzeszów ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR, Paweł Szopa.
Mimo pojawiającego się słońca, w górach nadal jest około minus 10-ciu stopni. Paweł Szopa powiedział, że śniegu jest za mało, aby stworzył zagrożenie lawinowe. Na połoninach jest najwyżej 18 centymetrów białego puchu. Nie ma wiatru, turystów na szlakach jest niewielu. Ratownik dodał, że o tej porze roku ruch turystyczny jet bardzo mały lub zerowy.
Na Podkarpaciu sezon rozpoczęły już niektóre stacje narciarskie. Od wczoraj pracuje między innymi wyciąg Kiczera w Puławach koło Rymanowa w Beskidzie Niskim. Dziś ruszył wyciąg w Chyrowej koło Dukli, a w połowie najbliższego tygodnia powinna wystartować stacja Lesko-Ski w Weremieniu.
IAR
